63 drużyny, w sumie 170 osób, zgłosiło się do udziału w grze miejskiej pod hasłem „Magia bez samochodu” organizowanej w ramach gdańskich obchodów Europejskiego Dnia Bez Samochodu. Wbrew pesymistycznym prognozom pogody, pierwszy dzień astronomicznej jesieni okazał się stworzonym do ruchu na świeżym powietrzu. Uczestnicy mieli okazję przejechać się na monocyklu, przejść na szczudłach, ścigać na miotle z czarownicą, a nawet chodzić po linie.
 |
| Elfica daje wskazówki uczestnikom |
Zaopatrzeni w mapy uczestnicy poszukiwali miejsc, gdzie kryły się tajemnicze postaci, bowiem motywem przewodnim gry była magia. Uczestnicy mieli do wykonania 10 zadań, a w zasadzie 10 zaklęć do zebrania. Ci, którym się udało, mogli udać się na peron ¾, skąd zaklęte kolejki wiozły ich na festyn przy Molo w Brzeźnie. Tam o atrakcje zadbali kuglarze oraz zespół Blus&Folk Connection.
Na dorosłych czekało utrudnienie – musieli zmieścić się w limicie czasu. Aby temu sprostać mogli poruszać się na rowerze. Wskazówek uczestnikom udzielała elfica motocyklistka, gawędziarz, a nawet sam Ronald Reagan. W ojczystym języku prezydenta można było przeczytać informację, że drużyna która najszybciej pozna całe zaklęcie i dotrze na peron 3/4, będzie mogła wybrać wymarzoną nagrodę z puli głównej.
„Magię bez samochodu” zorganizowało: Miasto Gdańsk, Civitas Plus Mimosa Gdańsk, MOSIR Gdańsk oraz Mała Agencja Kulturalna. Grę ukończyły 52 drużyny. Zwycięzcy otrzymali tablety, bilety na rejsy promowe do Szwecji oraz wejściówki do Loopy's World.
